fbpx
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4

Spotkanie z Burmistrzem Miasta i Gminy Ryglice

Spośród wielu spotkań dydaktycznych, które odbyli uczniowie tarnowskiej - jak ją niegdyś nazwał prezydent miasta pan Roman Ciepiela - szkoły elegancji, czyli powszechnie lubianej i słynącej z artystycznej duszy Szkoły Szczepanika, to, z pewnością utkwi w pamięci jego uczestników. Wszystko to za sprawą nieprzeciętnego gościa, który w czwartkowe przedpołudnie zgodził się podzielić swoim doświadczeniem zawodowym jak i życiowym z uczniami klas medialno-prawnych 1 a i 2 a oraz 1 TO. Mowa tutaj o panu burmistrzu Ryglic Bernardzie Karasiewiczu, który wziął udział w przedsięwzięciu dzięki staraniom naszej lubej koleżanki Marioli Wadas. Koordynatorem spotkania byli państwo profesorowie w składzie: pani Bożena Jewuła, pan Mieczysław Czosnyka oraz pan dyrektor Piotr Kukułka.

Przedstawiciel samorządu terytorialnego, dostojnie odziany, z atrybutem w postaci krawata z herbem Ryglic, został powitany gromkimi brawami i gorącym uśmiechem, zważywszy na humorystyczne usposobienie gościa. W następstwie rozpoczął się monolog, który za sprawą wysokiej inteligencji uczniów przerodził się w dialog. Początkowo tematem były ogólne zasady funkcjonowania struktur samorządu terytorialnego, padło także kilka słów o początkach działalności politycznej pana Karasiewicza. Szybko zaczęły pojawiać się pytania. Wśród nich były pytania natury osobistej jak i te dotyczące polityki i ekonomii. Pan burmistrz, zapytany o plusy i minusy bycia burmistrzem zwrócił uwagę na mentalność społeczeństwa, które w przeważającej większości rości ciągłe pretensje, a dokonania przedstawicieli władzy docenia dopiero po latach.

Tutaj jako przykład posłużyła sprawa z siecią kanalizacyjną, która została przyjęta sceptycznie, pomimo, iż jest cywilizacyjnym elementem współczesności.Jedno z kolejnych pytań dotyczyło istoty trakcji tramwajowej w Tarnowie oraz powiększenia miasta o nową dzielnicę – Wole Rzędzińską. W rozmowę aktywnie włączył się młody mieszkaniec Woli oraz zwolennik tej idei Bartłomiej Winiarski. Tutaj w dialog weszło znaczenie ekonomiczne, którym często posługiwał się pan Burmistrz. Mowa była o gospodarce a spotkanie nabrało charakteru tematyki ogólnospołecznej a nawet międzynarodowej. Doświadczenie gościa pozwoliło na odkrycie nowych sposobów postrzegania współczesności i logicznego politycznego toku myślowego. Nie zabrakło odwołań do historii. Poruszony został wątek emigracji, a poparte przykładami fakty przesądziły o przekonaniu, iż emigrowanie jest wbrew pozorom nieopłacalne pod względem finansowym. Gość podkreślił rolę idei i planu w dążeniach politycznych. Nie obyło się bez wątków satyrycznych, ze względu na wyżej wspomniane usposobienie Burmistrza jak i obecnych na sali. W obieg weszły zabawne anegdotki o tematyce obyczajowej. W toku rozmowy uwaga padła na nadmierne i zgubne w skutkach prze reformowania prawne.

Spotkanie po niemal dwóch godzinach dobiegło końca, gość został serdecznie pożegnany.Bez wątpienia przedsięwzięcie było trafne i jednogłośnie poparte jako inicjatywa, która coraz częściej powinna być realizowana. (BsB, fotki udostępnił M. Czosnyka)

Warto zobaczyć

Trochę historii...

Odwiedza nas 24 gości oraz 0 użytkowników.